Uważam, że osiem lat, które spędziłam w Szkole Podstawowej nr 8 im. Kawalerów Orderu Uśmiechu w Świdnicy, minęło mi bardzo dobrze. Każdy dzień był dla mnie cennym doświadczeniem, które pomogło mi dorosnąć, rozwinąć się i ukształtować osobowość.Czuję, że powinnam podziękować wszystkim nauczycielom, ponieważ włożyli oni trud, pracę i czas w moją edukację oraz w edukację mojej klasy, i innych uczniów tej szkoły. Wciąż znajdowali czas na to, aby wspierać uczniów w trudnych lub przykrych sytuacjach. Dziękuję także mojej klasie, dzięki której będę wspominać wszystkie chwile, które z nią spędziłam i wszystkie przygody, które z nią przeżyłam. Następnymi osobami, którym chcę podziękować, są moje przyjaciółki, dzięki którym każdy dzień w tej szkole był na wagę złota. Jestem bardzo szczęśliwa, że trafiłam akurat do tej szkoły, ponieważ nauczyła mnie ona, że nie wolno poddawać się zbyt dużym emocjom oraz że należy być wytrwałym i dążyć do swojego celu. Niestety, teraz nadeszła chwila, w której nasze ścieżki się rozchodzą. Mam nadzieję, że nasze drogi jeszcze się kiedyś skrzyżują. Życzę wszystkim uczniom i absolwentom mojej szkoły, aby rozwijali swoją wiedzę na temat, który ich pasjonuje oraz życzę wszystkim powodzenia w ich dalszej drodze życiowej.
Birgitta Wicińska, kl. 8b
Droga Szkoło, spędziłam tu prawie dziewięć lat. Co prawda, niewiele pamiętam z zerówki czy pierwszej lub drugiej klasy, ale mam pewne przebłyski wspomnień. Na przykład, kiedy tańczyłam razem z koleżankami układ dla pani prezydent czy kiedy zaczęłam płakać na rozpoczęciu roku szkolnego w pierwszej klasie, ponieważ nie widziałam swojej mamy. Teraz,gdy to wspominam, uśmiech sam pojawia mi się na twarzy. Chciałabym teraz przejść do trzeciej i czwartej klasy. Pamiętam, jak bawiłam się w świetlicy i na placu zabaw. Pamiętam też swoją komunię i uroczyste zakończenie trzeciej klasy w bibliotece. Czułam się wtedy bardzo dojrzale, tylko po to, aby potem znów czuć się maleńka wśród starszych uczniów. W czwartej klasie zaczęły też zachodzić pewne zmiany. Pomieszanie klasy, nowy wychowawca, nowy system oceniania. Wydaje mi się, że wtedy też pojawiły się pierwsze poważniejsze konflikty klasowe (z perspektywy czasu błahe, ale jednak były). Bardzo dobrze wspominam też spędzanie czasu z przyjaciółmi pod pewnym orzechowcem za szkołą. Pamiętam, jak razem wspinaliśmy się po gałęziach, grając w różne zabawy. Potem znienacka przyszło zdalne nauczanie, co okazało się nie lada wyzwaniem. Siedzieliśmy wszyscy w domu, co średnio wpłynęło na relacje przyjacielskie i naukę. Na szczęście wszystko kiedyś się kończy... Zdobyłam też dosyć sporą wiedzę przekazaną od nauczycieli. Pani od historii jeszcze bardziej pogłębiła moje zamiłowanie do tego przedmiotu, zaszczepione już wcześniej przez mojego dziadka. Przeczytałam również parę autentycznie ciekawych lektur, jak: „W pustyni i w puszczy”, „Opowieści z Narnii”, „Mały Książę”, „Latarnik”. W siódmej klasie dołączyłam też do klubu turystycznego i odwiedziłam kilka wartych uwagi miejsc. Najlepiej wspominam wycieczki do Łodzi i Torunia, które zapamiętam chyba do końca życia. I oczywiście na koniec chciałabym przejść do ósmej klasy. Dołączyłam wtedy do samorządu szkolnego, zawarłam nowe znajomości. Było mnóstwo nauki oraz stresu przed egzaminami. Jednak ciężka praca przynosi efekty, więc gdy usiadłam 14 maja do arkusza, poczułam wewnętrzny spokój. Oczywiście ósma klasa to nie tylko siedzenie z nosem w książkach. Spędziłam też dużo czasu z przyjaciółmi, korzystając z ostatnich momentów bycia razem w klasie. Nie mogę tu też pominąć balu ósmoklasisty. Do tej pory uważam, że nigdy tak świetnie się nie bawiłam. Jestem niesamowicie wdzięczna, że mogłam spędzić tyle wspaniałych chwil z tak fantastycznymi ludźmi. Chciałam Ci, Szkoło, podziękować, że nauczyłaś mnie tylu wartościowych rzeczy. Sądzę, że nie mogłabym spędzić tych dziewięciu lat lepiej. Dziękuję!Hania Rolska, kl. 8b
PS Na pewno będę Cię odwiedzać.
Do szkoły chodzimy po to, aby zdobyć wiedzę na temat życia i tego, jak odnaleźć siebie.Szkoła pokazuje nam, że nie wszystko zawsze idzie po naszej myśli, ale mimo to powinniśmy dążyć do tego, co dla nas ważne. „Ósemka” i te wszystkie lata, które w niej spędziłam właśnie mi to pokazały. W niej spotkałam osoby, z którymi śmiałam się i przeżywał gorsze chwile. Znalazłam pasje, które nauczyciele wspierali i pomagali mi dążyć do ich udoskonalenia. Nauczyłam się wierzyć w siebie i swoje umiejętności. Pomimo wzlotów i upadków oni właśnie zawsze przy mnie byli i dawali mi wsparcie. Każdy rok w tej szkole był inny. Uczyłam się nowych rzeczy, które prowadziły mnie przez następne lata i mam nadzieję, że zostaną ze mną nawet po opuszczeniu tego miejsca wraz ze wspomnieniami, które tworzyłam razem z innymi. Na pewno jednym z nich będzie bal ósmoklasisty, na którym, pomimo tego że jesteśmy różni i nie zawsze byliśmy zgranym zespołem, bawiliśmy się wszyscy razem. Dla nas nieważne były kłótnie czy nieporozumienia, które kiedykolwiek się zdarzyły. Ważne było to, by tę ostatnią noc spędzić razem na dobrej zabawie, tworząc wspomnienia, które zostaną z nami na zawsze. Może nie zawsze byliśmy kochającą się klasą, wchodziliśmy nauczycielom na głowę, ale gdy była taka potrzeba, stawaliśmy się jednością, dążyliśmy do tego, by było nam dobrze, współpracowaliśmy jako jedna drużyna. Pamiętam,jak wspólnymi siłami prosiliśmy panią o przełożenie kartkówki lub zwolnienie z ostatniej lekcji po ciężkim dniu. Pamiętam też radość, którą odczuwaliśmy po wygranych zawodach lub wsparcie, które dawaliśmy sobie, gdy była taka potrzeba. Razem robiliśmy więcej, niż w bylibyśmy w stanie w pojedynkę. Daliśmy radę przejść przez zmiany wychowawców w klasach 1-3, co nie było łatwe dla dzieci w tak młodym wieku. Wspieraliśmy się podczas wstąpienia do czwartej klasy, co było nowością. Dawaliśmy sobie radę podczas egzaminów, które były ważną częścią naszego przyszłego wyboru drogi życiowej. Wiem, że właśnie to, że byliśmy wszyscy, pomoże nam iść dalej naszą ścieżką, którą w tej szkole ukształtowaliśmy. Będziemy kierować się wszystkimi wartościami, które przekazywali nam nauczyciele, ale także tym, czego nauczyliśmy się od siebie: bycia nie tylko kolegą czy koleżanką z ławki, ale rodziną, która będzie wspierać się na każdym kroku. Dziękuję tej szkole, że mogłam to wszystko poczuć. Poznać te wspaniałe osoby i mieć drugi dom.
Maja Białoń, kl. 8b
Lata, które spędziłam w tej szkole, naprawdę bywały różne. Każdy dzień przynosił swego rodzaju niespodzianki i znajdował odzwierciedlenie w szkicowniku życia. Lata spędzone tutaj pozwoliły mi spotkać różnych ludzi, przeżyć radości, upadki, sukcesy i zgromadzić wspomnienia. Miło będę wspominać tą szkołę - szkołę, która posiada cząstkę mnie. Szkołę, która jest znaczną częścią mojego życia. Tą ważniejszą częścią. W końcu to tutaj miałam okazję poznać osoby, z którymi chodziłam do klasy, osoby, które nie są mi obce i wiem, że mogę się do nich zwrócić nawet z wszelkiego rodzaju błahostką. To tutaj mogłam kształtować moje pasje i hobby, mając okazję je pogłębiać. Myślę, że te osiem lat pozwoliło mi zaglądnąć w głąb siebie, dzięki czemu poznałam samą siebie. Miło będę wspominać nauczycieli, którzy swojego przedmiotu uczyli z pasją i zamiłowaniem. Z uśmiechem na twarzy będę wspominać dialogi na języku niemieckim, które przepełnione były śmiechem, jak również nasze klasowe wymiany zdań na języku polskim, które nigdy nie zawodziły i każdemu sprawiały uśmiech na twarzy. Wspominać również będę chwile z moją wychowawczynią. Cudowna osoba. Wiem, że nie tylko ja jej dużo zawdzięczam. Nie zapomnę również o próbach poloneza, naszych tańcach na korytarzu czy ogólnych wygłupach na przerwach ze znajomymi, które wywoływały śmiech i radość. Szkole chciałabym przekazać, że była miejscem, w którym przeżywałam moje pierwsze wzloty i upadki, które formowały moją duszę, jak i mnie samą. Chciałabym jej również podziękować za wszystkie możliwości oraz zwycięstwa, gdyż je wszystkie zawdzięczam właśnie „Ósemce”. Dziękuję, że było to miejsce, w którym mogłam odnaleźć komfort, gdy go potrzebowałam oraz za to, że nauczyciele umieli wypowiedzieć słowa wsparcia, które zdejmowały ciężar z ramion. Były to wspaniałe lata mojego życia, które nawet, gdy przepełnione żalem, złością czy bólem, były wspaniałe. W końcu w życiu chodzi również o zaakceptowanie negatywnych emocji bądź uczuć, przecież życie nie tylko wypełnione jest sukcesami czy beztroską radością. Trzeba umieć upadać, ale też nauczyć się, co zrobić, aby nie upaść za nisko, nauczyć się wybić ku górze. Uważam, że jest to ważne,dlatego jestem wdzięczna, że mogłam się tego nauczyć w tym miejscu. Dlatego dziękuję za wszystko i nic, gdyż każde zapomnienie będzie dla mnie pamięcią, a to, co wyniosłam z nauki, będzie mi towarzyszyć do końca życia. Od podstaw ku górze. Dziękuję Ci, moja Szkoło!
Zofia Białoskórska, kl. 8b
Już wkrótce rozstanę się ze szkołą, z którą tworzyłem wspomnienia, dobre i złe, które już na zawsze zapadną mi głęboko w pamięć. Mimo że w szkole nie zawsze czułem się doskonale, doświadczyłem tylu pozytywnych chwil, że z pewnością będę wspominał z uśmiechem na ustach te wszystkie momenty. Uważam, że gdybym nie dołączył do „Ósemki”, nie zyskałbym tylu znajomych oraz tak cennej wiedzy, jaką przez ten czas nauczyciele nas obdarowali, a także gdyby nie wychowawczyni i nauczyciele, jakich spotkałem na mojej drodze, w tej szkole, nie miałbym tak dobrego przygotowania do egzaminów ósmoklasisty i z pewnością nie dostałbym się do mojej wymarzonej szkoły, do której chcę pójść. W tym momencie, gdy moja edukacja dobiega końca, chciałbym przeprosić wszystkich nauczycieli, którym mogłem sprawić przykrość bądź nieświadomie utrudnić prowadzenie lekcji, ale przede wszystkim podziękować każdemu nauczycielowi oraz wychowawczyni za edukację, jaką mogłem przyjąć w tej szkole, za danie drugiej szansy w celu poprawienia ocen i wyciągnięcia ich na lepszą średnią, a także za wspaniałe wycieczki i piękne momenty, jakie przeżyłem wraz z moją klasą oraz z nauczycielami i z wychowawczynią. W przyszłości będę mógł ciepło wspominać wszystkie chwile z tego miejsca.
Tomasz Gałka, kl. 8b
Opieka: pani Natalia Jezierska